Diego Velazquez - malarz prawdy

Diego Velázquez – nadworny malarz Habsburgów
Diego Velazquez, a właściwie Diego Rodrigez de Silva y Velazquez urodził się w pierwszej połowie 1599 roku w Sewilli. Do historii malarstwa przeszedł pod nazwiskiem matki. Przyszły nadworny portrecista i słynny malarz epoki baroku, pierwsze poważne wykształcenie odebrał w kierunku humanistycznym. Jednak samoświadomość talentu oraz zamiłowanie do posługiwania się obrazem jako właściwym sobie językiem, sprawiły, iż młody Diego postanowił kształcić się w zakresie sztuk pięknych. Malarstwa początkowo uczył się u znanego wówczas malarza Francisco de Herrera. Kolejne lata pracował pod okiem Francisco Pacheco del Rio. Data 14 maja 1617 roku była bardzo ważnym dniem dla młodego adepta malarstwa barokowego. Otóż tego dnia został przyjęty do cechu malarzy i z pomocą swego nauczyciela, Pacheco, założył własny artystyczny warsztat.
W 1622 odbył swoją pierwszą podróż do Madrytu, by po niespełna roku zostać ściągniętym przez samego króla, Filipa IV na powrót do Sewilli. Powód był prosty. Talent młodego malarza był już w Hiszpanii na tyle znany, że sam ukoronowany przedstawiciel rodu Habsburgów zapragnął mianować go swoim nadwornym portrecistą. Przez wiele lat bawił na dworze króla Filipa IV, pełniąc rolę nie tylko malarza, ale z czasem także kustosza pałacowych zbiorów. Ówczesny król Hiszpanii powierzył mu także inne obowiązki, jak organizowanie podróży królewskich, dbanie o garderobę oraz wystrój pałacu.
Cóż sprawiło, że zaszedł tak daleko?
„Malarz prawdy” na królewskim dworze
Początkowo król Filip IV był zachwycony sposobem portretowania Velazqueza. Jego własny portret na koniu urzekł go tak bardzo, iż w zachwycie zarzekał się, że nie pozwoli w przyszłości sportretować się nikomu innemu. Warto zaznaczyć, iż tzw. portret konny zarezerwowany był dla wodzów-zwycięzców, dlatego tego typu płótna były dla władców ogromnie ważne. Jednak czas zweryfikował obietnice - entuzjazm władcy nieco opadł. Cóż, trudno się dziwić. Król pragnął obrazów piękniejszych niż rzeczywistość. Co niekoniecznie spotykało się z techniką i przekonaniami malarza Velazqueza. Otóż, wyrósł on w kulcie realizmu. Jego wcześniejsze dzieła to najczęściej sceny rodzajowe, przedstawiane w sposób bardzo realistyczny z wielką dbałością o szczegóły. O Diego nie bez powodu mówiono, iż jest „malarzem prawdy”. W swoich portretach pozwalał sobie nie tylko na głęboką analizę psychologiczną postaci, ale także na pokazanie jej taką jaka w istocie była. Z pełnym wachlarzem wizualnych zalet oraz wad. A że król Filip IV do pięknych nie należał, z czasem pozowanie dla umiłowanego nadwornego artysty, stało się dla niego mniej atrakcyjne, Do tego mówi się o Velazquezie, iż był osobą raczej flegmatyczną, stronił od artystycznego, natchnionego szaleństwa. Był rzemieślnikiem pędzla, a dokładne odwzorowywanie rzeczywistości zajmowało niemało czasu. Niemniej jednak ten malarz barokowy po swe ostatnie dni życia cieszył się szacunkiem i uznaniem króla i jego świty.
Słynne portrety barokowego malarza
Diego Velazquez jako nadworny malarz miał pełne ręce roboty. Jego modelem bowiem był nie tylko sam władca Hiszpanii, ale także członkowie jego rodziny oraz dworu. Z upodobaniem malował dzieci Filipa IV, w tradycji hiszpańskiej i portugalskiej noszące tytuły infantów i infantek. Jednym z infantów chętnie przedstawianych na płótnach Velazqueza był infant Baltazar Karol. Ze współpracy malca z malarzem powstały takie słynne obrazy jak „Książę Baltazar Karol w stroju myśliwskim”, „Portret konny księcia Baltazara Karola” czy jeden z najwcześniejszych „Infant Baltazar Karol z karłem”. Jeśli chodzi o postaci kobiece, to największym uznaniem cieszyła się infantka Małgorzata Teresa, która również została uwieczniona na wielu płótnach, który pozostawił po sobie nadworny malarz barokowy. Do znanych obrazów hiszpańskiego malarza Velazqueza należą „Infantka Małgorzata w różowej sukience”, „Infantka Małgorzata w białej sukience” czy „Infantka Małgorzata w niebieskiej sukience”. Wszystkie te dzieła ukazują córkę króla w różnych okresach jej życia. Jednak jak zgodnie przyznają historycy i krytycy sztuki, najwspanialszym dziełem Velazqueza z udziałem tej blond damy dworu, jest obraz „Panny dworskie”. To płótno, na temat którego powstało mnóstwo rozpraw, a nad jego interpretacją pracował niejeden znawca sztuki baroku. Cóż, trudno się dziwić. Już sama kompozycja jest nad wyraz ciekawa, bowiem na portrecie pięcioletniej infantki znajduje się również sam autor dzieła. Całą scenę obserwuje w lustrze. Pośród towarzyszy dziewczynki można zauważyć dwórkę oraz, tak chętnie przedstawianych przez Velazqueza, parę karłów. Całej scenie przypatruje się małżeństwo monarchów, których z racji metody lustra, również widzimy na obrazie. A gdzie znajduje się widz? Trudno oprzeć się wrażeniu, że właśnie tuż obok królewskiej pary! To sprytnie, zręcznie namalowane płótno już w XVII wieku okrzyknięto arcydziełem, a jego kolega po fachu, Luca Giordano, nadał mu miano „teologii malarstwa”.
Chrystus Ukrzyżowany
Diego Velazquez malował nie tylko sceny rodzajowe oraz portrety. Malarstwo religijne również nie było mu obce. Stworzył wiele dzieł o tematyce biblijnej, jednak wspominając tego artystę nie sposób nie wspomnieć choć słowem o obrazie olejnym „Chrystus Ukrzyżowany”. Został on namalowany również na polecenie Filipa IV. Złośliwi twierdzą, iż miał być przebłaganiem za rozpustę króla. Najciekawsze w całym ujęciu dość popularnego tematu Męki Pańskiej jest to, iż postać Jezusa na krzyżu jest przedstawiona na czarnym tle. Bez zbędnych postaci, krajobrazów. Bo w rzeczywistości uwaga widza powinna być właśnie skierowana na cierpienie. Autor uważał, że nie może być rozpraszana zbędnymi szczegółami. Malarz nawiązuje tutaj do tradycji średniowiecznych, ukazując takie szczegóły jak to, iż stopy konającego Chrystusa są przybite osobno, a z jego ran cieknie krew. Te detale są typowe dla obrazów o tej samej tematyce, jednak sprzed co najmniej 300-400 lat.
Podróże hiszpańskiego malarza
Wielokrotnie podróżował do Włoch, gdzie zgłębiał dziedzictwo kultury a także poznawał innych malarzy. Wśród nich byli m.in. Nicolas Poussin, Mattia Preti a także niezwykle znany włoski rzeźbiarz Giovanni Lorenzo Bernini. Z tych kilku wypraw przywiózł nie tylko sporą wiedzę i znajomości, ale także obrazy, które ozdobiły później galerię króla Filipa IV. Stąd też władca Hiszpanii nie miał nic przeciwko, czasem długiej nieobecności swojego nadwornego malarza. W końcu to dzięki niemu do Hiszpanii przywędrowały dzieła takich znanych artystów jak Paolo Veronese czy Jacopo Tintoretto. Z ciekawostek, warto wspomnieć, iż w roku 1659 został przyjęty do zakonu rycerskiego Orderu Świętego Jakuba od Miecza, inaczej zwanego Zakonem św. Jakuba de Compostela. Tytułem rycerskim nie cieszył się jednak długo. Zmarł zaledwie 2 lata później, 6 sierpnia 1660 roku w Madrycie.
Żródło zdjęcia “Panny dworskie” Diego Velazquez: https://pl.wikipedia.org/wiki/Diego_Vel%C3%A1zquez#/media/Plik:Las_Meninas,_by_Diego_Vel%C3%A1zquez,_from_Prado_in_Google_Earth.jpg