Il Furioso, czyli... gorączkowy styl Tintoretto

Jacopo Tintoretto to włoski malarz, którego zalicza się do nurtu manieryzmu. Jego twórczość charakteryzowała się wybitną ekspresją, dramatycznymi gestami, umięśnionymi, atletycznymi sylwetkami. Pozostawił po sobie dzieła spektakularne, zarówno w wyrazie, jak i w rozmiarach. Energia z jaką tworzył stała się legendarna. Mówiono, iż kiedy malował, towarzyszyła mu siła i pasja, ocierająca się o furię.
Kilka faktów biograficznych
Jacopo Tintoretto naprawdę nosił nazwisko Robusti. Przydomek, pod jakim go zapamiętano, został mu nadany z uwagi na fakt, iż był synem farbiarza (wł. tinto – barwiony). Urodził się w Wenecji jesienią 1518 roku. Był jednym z 21 dzieci Giovanniego Robusti. Rodzina mieszkała prawdopodobnie w Bresci w Lombardii lub w mieście Lucca w Toskanii – nie ma co do tego zgody wśród badaczy. O dzieciństwie Tintoretto wiadomo niewiele. Prawdopodobnie uczył się u Tycjana, jednak praktyki miały trwać krótko ze względu na konflikt między uczniem a nauczycielem. Mimo tego, Tintoretto podkreślał podziw dla dzieł Tycjana. Ten jednak przez całe swoje życie starał się zdyskredytować młodszego od siebie, zdolnego malarza. Tintoretto uczył się zatem malarstwa na własny rachunek, jednak czynił to z wielką, godną pokłonów ambicją. Prócz Tycjana wysoko cenił mistrza Michała Anioła. Kompozycję i anatomię postaci studiował na podstawie figur z wosku bądź gliny. Najwcześniejsze dzieła Tintoretto wykonywał bezpłatnie. Podaje się, że pierwsze z nich to freski „Uczta Baltazara” i „Walka Kawalerii”, które, niestety, nie przetrwały do naszych czasów.
Styl Tintoretto
W kręgu zainteresowań Tintoretto znajdowały się obrazy religijne, sceny z Pisma Świętego, tematy hagiograficzne. Nie stronił też od malowania portretów. Chętnie malował także obrazy o tematyce mitologicznej. Jego styl był dynamiczny i niezwykle ekspresyjny. W przeciwieństwie do Tycjana, którego klientelą byli cesarze, papieże i królowie, Tintoretto malował dla bractw, rady miasta i patrycjatu weneckiego. Zamówienia płynęły do niego szerokim strumieniem, mimo to, nigdy nie dorobił się bogactw i zaszczytów. Jeśli chodzi o jego portrety, widać wyraźne zbieżności stylistyczne z Tycjanem. Podobieństwa były czasem tak silne, że mylono dzieła obu artystów, choć sam Tintoretto nie był portrecistą z powołania. Maria Rzepińska w swojej książce „Siedem wieków malarstwa europejskiego” napisała: „Portret zresztą niespecjalnie interesował Tintoretta. Jest on przede wszystkim reżyserem wielkich, tłumnych kompozycji, o charakterze zarazem dekoracyjnym i ekspresyjnym. We wcześniejszej fazie twórczości posługuje się chętnie majestatyczną architekturą w ujęciu perspektywicznym: uciekające kolumnady, galerie, schody tworzą geometryczne rusztowanie jego przestrzeni obrazowej. Po roku 1548 te konstrukcje pomocnicze zanikają na pewien czas; przestrzeń wyznaczają tylko kierunki osi ciał, wielkich i masywnych, kontrasty świateł i cieni stają się coraz bardziej dramatyczne, kształty na dalekich planach ulegają dezintegracji, stają się jakby przejrzyste”. Tintoretto tworzył z rozmachem. Malował płótna gigantycznych rozmiarów, które aż kipiały od ekspresji. Potrafił jednak też stworzyć obrazy spokojne i jasne, w których zachwycał delikatny modelunek ciał postaci, uzyskany za pomocą zręcznego światłocienia, w którym lubował się Tintoretto. Obrazy, w których widać to doskonale to choćby „Kuźnia Wulkana”, „Trzy Gracje”, „Minerwa i Mars”, „Bachus i Ariadna”. W wielu obrazach o tematyce świeckiej da się zauważyć sensualizm kobiecych aktów i klarowność kompozycji.
Obrazy o tematyce religijnej
Tintoretto z powodzeniem tworzył serie religijnych obrazów, głównie na zlecenia zakonów i kościołów weneckich. Łatwo w nich dostrzec niespotykaną grę świateł i innowacyjne podejście do perspektywy. Około 1546 roku namalował dla kościoła Madonna dell'Orto trzy ze swoich największych dzieł: „Adoracja złotego cielca”, „Ofiarowanie w świątyni” oraz „Sąd Ostateczny”. Podjął się pracy nad tymi obrazami, aby stać się bardziej rozpoznawalnym. Plan się powiódł, bowiem dwa lata później otrzymał zamówienie na wykonanie czterech obrazów w kościele Scuola di San Marco. Były to „Odnalezienie ciała św. Marka”, „Cud św. Marka”, „Przeniesienie ciała św. Marka” oraz „Święty Marek ratujący Saracena”. Prace te zostały dobrze przyjęte, dzięki czemu Tintoretto zyskał wreszcie renomę, o której tak marzył.
Niezłe zagranie – Scuola di San Rocco
Dorobkiem monumentalnym i nadzwyczaj wspaniałym są kolejne obrazy, które artysta stworzył do kościoła Scuola Grande di San Rocco. Było to 56 obrazów olejnych, które po dziś dzień można podziwiać w tej weneckiej świątyni. Budowę kościoła rozpoczęto w 1525 roku, dekorowanie wnętrza zaś w roku 1560. Wiąże się z tym ciekawa historia. Mianowicie wśród pięciu malarzy (w tym Tycjan, Paolo Veronese oraz Tintoretto) ogłoszono konkurs na przesłanie próbnych projektów centralnej części mniejszej sali. Jacopo wiedział, iż władze kościoła bardziej przychylne są Tycjanowi, dlatego zamiast szkiców, namalował gotowy obraz i potajemnie umieścił go na przeznaczonym ku temu miejscu. Zostałby zdyskwalifikowany za złamanie zasad i zlecenie przypadłoby innemu artyście, gdyby nie fakt, że malarz Tintoretto doskonale znał prawo, według którego działała Scuola Grande di San Rocco. Istniał w nim zapis mówiący o tym, że każda darowizna na rzecz kościoła musi zostać przyjęta! Co za tym idzie, kościół nie miał prawa usunąć obrazu. A ponieważ chciano uniknąć rozbieżności stylistycznej, całość zamówienia przypadła w udziale sprytnemu włoskiemu malarzowi. Patrząc na te obrazy można śmiało stwierdzić, że było to dzieło życia Tintoretto. Niektórzy krytycy zarzucają im brak precyzji, jednak są to obrazy doskonale przystosowane do oglądania w półświetle świątyni. Wymieńmy choć kilka tytułów tego monumentalnego zbioru: „Ukrzyżowanie”, „Chrystus przed Piłatem”, „Św. Roch”, „Podniesienie spiżowego węża”, „Modlitwa w Ogrójcu”, „Ostatnia Wieczerza”. Tintoretto tym cyklem dzieł podsumował dążenia jego epoki w kierunku sztuki barokowej. Był osobistą wypowiedzią artysty, odznaczającą się mistrzowskim opanowaniem artystycznych środków wyrazu i niespotykanej wręcz inwencji twórczej.
Artysta zmarł w trakcie trwającej epidemii dżumy, po dwóch tygodniach walki z chorobą. Miał 75 lat. Pochowany został w kościele Madonna dell'Orto, w którym do dziś można podziwiać dwie jego niezwykłe prace – „Adoracja złotego cielca” oraz „Sąd Ostateczny”, o których wspomnieliśmy wcześniej.
Źródło obrazu „Cud św. Marka” Jacopo Tintoretto: https://pl.wikipedia.org/wiki/Jacopo_Tintoretto#/media/Plik:Accademia_-_Miracle_of_the_Slave_by_Tintoretto.jpg