Impresja – ekspresja

Lovis Corinth podejmował w swojej twórczości wiele tematów. Wystarczy zestawić ze sobą takie obrazy jak „Portret Anny Schaumberg z lalką”, „Pod krzyżem” oraz „Jezioro Walchensee”, by pojąć tematyczny i stylistyczny rozstrzał prac malarza. Jednak taka rozbieżność twórcza nie była innowacją w świecie malarstwa, bardzo wielu artystów tworzyło z powodzeniem w kilku technikach. Różnorodność dzieł bohatera naszego wpisu ma swoje uzasadnienie w fakcie, iż Lovis Corinth był naprawdę świetnie wykształconym artystą i pobierał nauki w wielu szkołach i uczelniach.
Nieźle wykształcony
Corinth Lovis, a właściwie Franz Heinrich Louis, urodził się 21 lipca 1858 roku w Tapiau. Historycznie było to wówczas miasto należące do Prus Wschodnich, dziś nosi ono nazwę Gwardiejsk i leży w granicach Obwodu Kaliningradzkiego. Solidne podstawy edukacji Lovis Corinth odebrał w renomowanej placówce w Królewcu (obecnie Kaliningrad), do której uczęszczał w latach 1866-1873. W 1876 roku został przyjęty na tamtejszą Akademię Sztuk Pięknych, gdzie pod okiem Otto Günthera rozwijał swój artystyczny dar. Studia z zakresu malarstwa historycznego (bo głównie ono leżało w zakresie programu dydaktycznego, do którego przystąpił Lovis) kontynuował będzie Corinth później na uczelniach w Berlinie oraz Weimarze. Od 1880 roku młody malarz studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Monachium. Jego głównym mentorem był Ludwig von Löfftz. Kładł on szczególny nacisk na uważną obserwacje kolorów i form. Corinth w tym czasie fascynował się także malarstwem Gustave Courbeta i malarzy z Barbizon. Następnie w 1884 roku pod okiem Paula George'a doskonalił się w zakresie malarstwa rodzajowego. W 1885 roku Lovis Corinth odniósł swój pierwszy duży sukces – za obraz „Spisek” („Der Komplott”) otrzymał brązowy medal na wystawie w Londynie. Płótno to przyjął również tegoroczny Salon Paryski. Wielce podbudowany tym osiągnięciem niemiecki malarz przeprowadził się do Paryża i tam pobierał nauki w pracowni znanego i genialnego przedstawiciela akademizmu, jakim był William-Adolphe Bouguereau. Tę imponującą listę uczelni i kursów zakończyły nauki w paryskiej Academie Julian. Była to prywatna uczelnia, która wyróżniała się liberalnym podejściem do sztuki, zwłaszcza do malowania aktów. Właśnie na tej tematyce skupił się Corinth w trakcie kursów w Academie.
Monachium – Berlin
Tak w dużym skrócie przebiegała intensywna ścieżka edukacji, jaką przebył niemiecki malarz. Jako wykształcony, świadomy siebie, pełnoprawny artysta, Lovis Corinth wrócił do Monachium w 1891 roku. Dołączył tam do grupy artystów tworzących w nurcie secesji, jednak okres monachijski nie był dla artysty wyjątkowo płodny. Niektórzy kąśliwie mówią, iż Corinth bardziej znany był ze swoich skłonności do alkoholu niż ze swoich obrazów. Na szczęście w 1901 roku przeprowadził się do Berlina, gdzie otworzył szkołę malarstwa dla kobiet. Dwa lata później poślubił jedną ze swoich uczennic, Charlotte Berend. Podobnie jak w Monachium, w Berlinie również przyłączył się do grupy „Berliner Secession”, która przeciwstawiała się akademickiemu podejściu do sztuki. W 1915 roku został przewodniczącym tego ugrupowania. Wcześniej, w 1911 roku Corinth dostał poważnego ataku padaczki, wskutek którego doznał czasowego paraliżu lewej strony ciała. Od tamtego wydarzenia, jego styl stał się luźniejszy, nabrał cech ekspresjonistycznych. Kolorystyka stała się żywsza, barwy intensywniejsze i głębsze. Portrety i obrazy, które stworzył w tym czasie wyróżniały się niezwykłą witalnością i mocą. Wtedy to Lovis Corinth coraz chętniej malował akty kobiece oraz sceny biblijne. Choć powoli zaczynał odzyskiwać sprawność, wypadek zainspirował artystę do uczynienia codziennego, prostego życia tematem jego obrazów. Istotną część jego dorobku z tego czasu zajęły także pejzaże. Malował zwłaszcza krajobrazy. Pejzaże okolic Walchensee są uznawane za wybitne dzieła artysty. Do tej grupy należą takie obrazy olejne jak „Panorama Walchensee” (1924) czy „Jezioro Walchensee” (1924).
Impresjonizm ekspresjonistyczny
Choć w dziełach Lovisa Corintha wyraźnie widać wpływ i technikę impresjonistów, to jednak jego obrazy noszą też znamię innego nurtu. W zasadzie obrazy te to synteza impresjonizmu i ekspresjonizmu. Tych „mieszanych” obrazów namalował Corinth bardzo dużo. Z roku 1909 pochodzi portret zbiorowy „Artysta i jego rodzina”. Widać tu zręczne posługiwanie się plamą barwną, dzięki zerwanym pociągnięciom pędzla. Podobnie na płótnie „Kobieta o poranku” z 1910 roku, modelka przedstawiona jest krótkimi pociągnięciami pędzla, dużo tu białego koloru i jasności oraz specyficznego operowania światłem. Do obrazów-hybryd należą także dwa obrazy, podejmujące temat rzeźni i preparacji... no właśnie, czy jeszcze zwierzęcia, czy już mięsa? Zastosowana czerwona (bardzo lubiana przez Corintha) paleta barw potęguje emocje widza. Niepokój, niepewność, rozterki... W każdym wywoła on nieco inne emocje, jednak dalekie od letnich pejzaży znad jeziora Walchensee. Rozciągnięte na drutach zwierzę, szarpane przez rzeźników (obraz „W rzeźni” z 1893 roku), których ręce zbroczone są krwią zwierzęcia – to widok szokujący. Z pewnością o to chodziło malarzowi. Drugi z tej serii obraz to z 1897 roku, zatytułowany „Sklep mięsny w Schaftlarn nad Isarą”.
Inne obrazy Corintha
Wśród dzieł Corintha, które nie należą do nurtu impresjonistyczno-ekspresjonistycznego znajdziemy wiele ciekawych i pięknych pozycji. W pierwszej kolejności chcielibyśmy zwrócić uwagę na religijne malowidło, za które w 1895 roku Corinth otrzymał złoty medal w Paryżu. Płótno „Zdjęcie z krzyża” podejmuje popularny w malarstwie motyw religijny, upamiętniający śmierć Chrystusa na krzyżu. „Salome II” z 1900 roku także przedstawia motyw religijny, zaczerpnięty z Nowego Testamentu. Widzimy na nim jasne i porcelanowe ciało, odsłonięte piersi Salome, której włosy skąpane są w świeżych kwiatach – to wyjątkowe i niespotykane przedstawienie tej legendarnej postaci, kobiety bezwzględnej, która zażyczyła sobie głowy Jana Chrzciciela i ją dostała. Na obrazie ukazana jest ona w misie, którą na swej głowie podaje kobiecie ciemnoskóry sługa. Obraz jest zachwycająco piękny, ale jednocześnie napawa odrazą. I tu pojawia się wspomniana wcześniej synteza, tym razem jednak uczuć (a nie technik malarskich) jakie wywołuje obraz. Dalej mamy też całkowicie klasyczny, niemal akademicki pejzaż „Las” z 1896 roku, który w zestawieniu z wcześniej wspomnianymi płótnami, podkreśla naszą tezę o wielkiej wszechstronności malarza.
Lovis Corinth zmarł w lipcu 1925 roku na skutek zapalenia płuc.
Źródło obrazu Lovis Corinth „W rzeźni”: https://de.wikipedia.org/wiki/Lovis_Corinth#/media/Datei:Lovis_Corinth_006.jpg