Darmowa dostawa od 400,00 zł
Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Kropka po kropce – Paul Signac

2021-08-04
Kropka po kropce – Paul Signac

Puentylizm i dywizjonizm – słowo o technikach

Dywizjonizm i pointylizm – te dwa pojęcia pojawiły się już w jednym z naszych wpisów, wtedy, gdy mówiliśmy o malarzu nazwiskiem George Seurat. Oba z tych nurtów zaliczane są do stylów postimpresjonistycznych, jednak naczelnym był dywizjonizm. Zrodził się on z artystycznych poszukiwań Claude'a Moneta. Opierał się na zasadach optyki – kolory, na które patrzy się z pewnej odległości łączą się w siatkówce oka. Dzięki temu z czystych barw, którymi posługiwali się impresjoniści, uzyskiwano wrażenia tonów i odcieni. Prowadziło to w prostej linii do uzyskania efektu wibrowania światła, który był niemożliwy do przedstawienia przy użyciu tradycyjnych technik. Rozwinięciem dywizjonizmu był pointylizm. Do jego rozwoju przyczynił się bohater naszej dzisiejszej notatki – Paul Signac. Style ten polegał na malowaniu drobnymi plamkami, w zasadzie nawet kropkami, stawianymi czubkiem pędzla. Kompozycje na obrazach tworzyły zatem postawione gęsto punkty. Aby zachwycić się efektem w pełni, należało spojrzeć na płótno z odpowiedniej odległości. W odróżnieniu od impresjonizmu, gdzie plamy kolorów były raczej intuicyjne, rozmieszczenie barwnych kropek w puentylizmie było zaplanowane z precyzją i dokładnością godną matematyki!

 

Paul Signac i pasja do malarstwa

Paul Victor Jules Signac urodził się 11 listopada 1863 roku. Jego nastoletnia nauka ukierunkowana była na rysunek architektoniczny. Jednak w wieku 18 lat nieoczekiwanie i wydawać by się mogło, spontanicznie, porzucił studia nad tym rzemiosłem. Skąd ta nagła zmiana? Momentem przełomowym było zetknięcie się z dziełami Claude'a Moneta. Wtedy to Signac podjął najważniejszą życiową decyzję – zostanie malarzem! Inspiracji szukał w wielu miejscach – żeglował po Morzu Śródziemnym, odwiedzał wybrzeża i miasteczka portowe. Napotkane pejzaże malował w plenerze. Lata później, przypomniawszy sobie o krajobrazach z tych podróży, stworzył cykl akwareli, przedstawiających porty francuskie. Wśród nich znalazły się m.in. „Cassis. Cap Lombard, Opus 196”, „Notre-Dame-de-la-Garde (La Bonne-Mère) Marsylia”, „Port w Marsylii”, „Antibes wieczorem”.

 

Artystyczne wpływy

W 1884 roku w życiu Paula Signaca pojawili się Claude Monet i Georges Seurat. Wraz z nimi Signac kładł podwaliny pod awangardowe stowarzyszenie artystów, znane jako Salon Niezależnych. Malarz był pod wrażeniem metod pracy obu kolegów po fachu. Zwłaszcza teoria kolorów, jaką głosił Seurat, przypadła mu do gustu. W lot pojął, że technika dywizjonizmu, którą posługiwał się artysta, stanie się jego ulubioną.

Początkowo Signac tworzył w duchu impresjonizmu – stosował krótkie, intuicyjne maźnięcia. Jednak zrezygnował z tego na rzecz punktów czystego koloru, stawianych czubkiem pędzla. Wraz z Seuratem pracowali intensywnie nad rozwojem techniki dywizjonizmu, czego efektem była jego udoskonalona systematycznie forma – pointylizm.

 

Niezależny” Signac

Wróćmy jeszcze na moment do Salonu Niezależnych. Paul Signac wraz z Odilonem Redonem (o którym mówiliśmy tutaj) i Georgem Seuratem brali udział w powstaniu Stowarzyszenia Niezależnych Artystów (Société des Artistes Indépendants). Miało to miejsce 29 lipca 1884 roku w Paryżu. Celem zrzeszenia było organizowanie wolnych wystaw – aby zaprezentować na nich swoje prace, artyści nie musieli szukać aprobaty żadnego jury. Niezależne ekspozycje odbywały się przez bez mała 30 lat. Na początku XX wieku to właśnie te wydarzenia wyznaczały trendy w malarstwie.

W 1886 roku Paul Signac poznał sławnego postimpresjonistę Vincenta van Gogha. Panowie zaprzyjaźnili się i regularnie wybierali się na wspólne plenery wiejskie i miejskie. Jednak jednym z ulubionych i wiodących tematów obrazów Paula Signaca nadal pozostawała woda. Artysta każdego lata wyjeżdżał do położonej na południu Francji wioski Collioure lub do St. Tropez, gdzie ostatecznie kupił dom. Zapraszał do niego swoich przyjaciół artystów. Tam w bardzo sprzyjających okolicznościach przyrody malowali wspólnie w plenerze.

 

Powrót na morze

Paul Signac słony smak morskiej wody nosił w pamięci od czasów młodzieńczych rejsów po Morzu Śródziemnym. W 1892 roku postanowił dłużej nie opierać się nawoływaniom morskich fal i powrócił do żeglugi. Swoją niewielką łódką dotarł do niemal wszystkich francuskich portów. Odwiedził też wiele przybrzegowych miasteczek Holandii. Dotarł także do Konstantynopola. W końcu zacumował w St. Tropez. W ciągu tych barwnych podróży Paul Signac był wprost bombardowany pięknymi, inspirującymi widokami. Nic zatem dziwnego, że z tej eskapady przywiózł wiele żywych, kolorowych akwareli. Malował je szybko, prosto z natury, chwytał chwile, które mogły się już nigdy nie powtórzyć. Naturalnie te „rychłe ilustracje” nie poszły na marne – na ich podstawie namalował duże płótna studyjne, które były starannie skomponowane z małych kwadratów (całość przypominała mozaikę). Odszedł tym samym od „nakrapianej” techniki Seurata.


Prócz tego, Paul Signac eksperymentował z wieloma różnymi mediami. Tworzył akwaforty, litografie, szkice piórkiem. Był także autorem licznych prac z zakresu teorii sztuki, między innymi wydanego w 1899 roku dzieła „Od Eugena Delacroixa do neoimpresjonizmu”. Opracował także kilka wstępów do katalogów muzealnych ekspozycji oraz wiele rozpraw naukowych, które, niestety, nie doczekały się publikacji.

 

***

Paul Signac zmarł z powodu sepsy 15 sierpnia 1935 roku w Paryżu. Miał 71 lat. Jego dzieła można dziś podziwiać w takich galeriach, jak: Albertina w Wiedniu, Strasburskie Muzeum Sztuki Współczesnej, Instytut Sztuki w Minneapolis, Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku a także w polskich instytucjach – Muzeum Narodowym w Warszawie oraz Muzeum Sztuki w Łodzi.

Źródło obrazu Paul Signac „Antibes”: https://en.wikipedia.org/wiki/Paul_Signac#/media/File:Paul_Signac_-_Antibes,_die_T%C3%BCrme.jpeg

Polecane

pixel